Wiedzieliśmy, że będzie inaczej. Bo brat, bratowa, szwagier i w ogóle. I codziennie sprawdzaliśmy prognozy pogody - w plenerze nie ma sorry.
Ale się udało! Qwiat zrobił piękne dekoracje, wiatr cudownie rozwiewał wstążki, a na łące unosiła się delikatna woń Jaggera!
N&A z szerokimi uśmiechami dojechali na miejsce jak gwiazdy, autem z napędem 4x4 ♥
Było wyjątkowo, szczerze i radośnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz